- autor: admin, 2013-05-08 20:51
-
Po meczu walki przegraliśmy z wiceliderem rozgrywek Sokołem Radomin 2:1, zwycięską bramkę gospodarze zdobyli w 81 minucie.
Początek meczu był bardzo wyrównany, lecz to gospodarze wyszli na prowadzenie po bramce z rzutu wolnego. Mocno uderzona piłka po drodze odbiła się od jednego z graczy Sokoła, co nie pozwoliło na skuteczną interwencję naszemu bramkarzowi. Nasze strzały były niecelne i w żaden sposób nie zagrażały gospodarzom. Gracze Sokoła mieli kilka dobrych okazji po stałych fragmentach gry, by powiększyć prowadzenie, jednak byli nieskuteczni. W 45 minucie doprowadzamy do wyrównania po bramce Mariusza Osińskiego. Po jego strzale piłka otarła się o obrońcę Sokoła i zmieniła tor lotu co wystarczyło by pokonać zaskoczonego bramakrza gospodarzy. Drugą połowę Radomin zaczął dobrze, a przed utratą bramki uratowała nas poprzeczka. Następnie zaczęła się wymiana ciosów, lecz dogodniejsze okazje stwarzali sobie gospodarze. Niewykorzystując między innymi sam na sam z naszym bramkarzem. W 75 minucie zmarnowaliśmy świetną sytuację by objąć prowadzenie. Chwilę później zdobywamy bramkę, lecz z pozycji spalonej. W 81minucie po wrzucie z auta piłki w nasze pole karne mija ona kilku zawodników, po czym dopada do niej napastnik z Radomina i wyprowadza swoją drużynę na prowadzenie. Od tego momentu przejęliśmy inicjatywę i zaczęliśmy atakować z wszystkich sił, lecz bezskutecznie. Piłkarsko na pewno zasłużyliśmy na remis, jednak to gospodarze stworzyli sobie więcej sytuacji bramkowych co pozwoliło im odnieść zwycięstwo. Jak widać z każdym można powalczyć o punkty. W sobotę czeka nas wyjazd do Papowa, na jeden z tych meczy, które musimy wygrać.